niedziela, 23 września 2012

Stare dobre: Ballance (2004)

        Ballance Gra o kulce... stworzona w 2004r. przez Niemieckie studio Cyparade. Grafika jak na tamte czasy świetna, na obecne wystarczająca. Jest to jeden z przedstawicieli niskobudżetowych gier. Przyjemna zręcznościówka, która strasznie zasysa, można przysiąść do niej i an kilka godzin za pomnieć o świecie innym niż zawieszonym wysoko w przestrzeni gdzie balansujemy naszą kulką. Gra dla mnie sentymentalna i całkowicie nie pamiętam jak przechodzić plansze, sam nie wiem czy ją całą przeszedłem.
     W tej grze nie ma co doszukiwać się fabuły, mamy kulkę, i prowadzimy ją od startu do mety, bez ambitnego ratowania cywilizacji, czy świata. Po prostu siadamy przed komputerem i zaczynamy sterować, kilkukrotnie próbując przejść dany etap (co można zauważyć, po moim talencie przedstawionym an filmiku). Znacznym ograniczeniem nie pozwalającym rozkoszować sie bez końca niektórymi miejscami jest upływ czasu. Każdą z plansz zaczynamy z odpowiednią ilością czasu i z trzema zapasowymi kulkami. Dodatkowy czas jak i dodatkowe kulki możemy znaleźć w postaci bonusów na planszy. Dodatkowy czas najczęściej pokazuje nam właściwą drogę, zaś życia są umieszczone w trudniej dostępnych miejscach, w których nie rzadko kończymy spadając z planszy. Po tym zaczynamy w ostatnim checkpoint'ie
      Ballance nie jest jedynie zręcznościówką, jest też świetną grą logiczną. W miarę kolejnych plansz zwiększa się poziom trudności. Dochodzą nowe elementy przenoszące rozgrywkę z płaskiej planszy po której jedynie sie toczymy, do plansz gdzie musimy balansować przyklejając się do ściany. Każdy etap potrzebuje innej taktyki, poza podstawową drewnianą kulką dostajemy do dyspozycji kamienną i papierową. Każda z nich ma inne właściwości. Kamienna, ciężka potrafiąca przesuwać z łatwością ruchome elementy, nie potrafi poturlać się na wzniesienie. Drewniana (podstawowa) jest uniwersalna, jednak jest lżejsza od kamiennej, ale też łatwiejsza w sterowaniu. Najlżejsza, papierowa kulka, służy głównie do szybowania nad przepaściami i wzlatywaniu nad wiatrakami. Zależnie od sytuacji musimy myśleć w kilka kierunków kombinując jak najszybciej przejść etap

     Muzyka pozwala na jeszcze większe wsiąknięcie w rozrywkę. Dobre efekty dźwiękowe, których jednak jest niewiele, dla ludzi rozkoszujących się rożnymi oddźwiękami będzie to swego rodzaju monotonność.
Jak dla mnie gra bardzo udana, mimo początkowych prostych plansz, z czasem gra nabiera tempa i trudności, wymagając od nas jak największego skupienia się. Gra nastawiona jest na kilkukrotne przechodzenie. Każda runda ma swój własny ranking, przez co człowiek ciągle chce poprawiać swoje wyniki coraz szybciej i lepiej przechodząc dane plansze.
W planie mam przejść całą grę na livestream'ie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz